Naszym zdaniem absolutnie trzeba zobaczyć Wierszalin. Dlatego, że jest to miejsce dziwne, tajemnicze, bardzo klimatyczne. Jeśli nie chcesz się zbytnio namęczyć i przejechać niecałe 30km – warto rozważyć tę opcję.
Długość trasy – 29,7 km. Czas spędzony na rowerze w tempie spokojnym – 3 godziny.
Start i koniec w puszcza.bike w Waliłach-Stacji.
Trasa wiedzie zróżnicowanymi drogami – od leśnych „autostrad” szutrowych, poprzez wąskie ścieżki, chwilami przez malownicze pola i wsie, ale głównie przez gęsty, piękny las poprzecinany strumieniami i niewielkimi rzeczkami.
Osada Wierszalin – nowa stolica świata
Eliasz Klimowicz podczas swojej działalności przepowiadał nadciągający koniec świata. Wraz z wyznawcami, stworzył obok swojej rodzinnej wioski osadę Wierszalin, która miała być domem dla wszystkich jego wiernych. Tutaj według niego miała być nowa stolica świata – „Nowe Jeruzalem” – w którym znajdą schronienie wszyscy sprawiedliwi, gdy ten koniec świata nadejdzie.
Mieszkało tam nawet kilkaset osób, nie licząc wielu pielgrzymów. Domów było kilkanaście, jednak zachowały się jedynie trzy budynki. Kilkadziesiąt metrów dalej w głąb lasu, znajdują się fundamenty drugiej cerkwi, ale ta nie została nigdy dokończona.
Z pewnością warto się tam na chwile zatrzymać i poczuć klimat tego miejsca. Z pewnością nie zostało ono wybrane przypadkowo. Nie jedna osoba stwierdziła, że jest tam „coś na rzeczy”.
Dla bardziej wnikliwych polecam obejrzeć reportaż poświęcony temu miejscu:
Wszystkim zainteresowanym udostępniamy ślad GPS – polecamy zainstalować na telefonie bezpłatną aplikację LOCUS MAPS.